Amerykański operator filmowy ma zapłacić za rozróbę w Bydgoszczy. Wyrok jest prawomocny
Zapadł prawomocny wyrok w sprawie hollywoodzkiego operatora, który siedem lat temu po pijanemu zaatakował i zwyzywał policjantów oraz ratowników medycznych. Sąd Okręgowy w Bydgoszczy utrzymał w mocy orzeczenie sądu pierwszej instancji.
Matthew Libatique za naruszenie nietykalności cielesnej i znieważenie funkcjonariuszy publicznych będzie musiał zapłacić grzywnę w wysokości 75 tys. zł oraz nawiązki na rzecz pokrzywdzonych od 3 do 50 tys. zł. Do awantury z udziałem filmowca doszło w listopadzie 2018 roku. Matthew Libatique był wówczas gościem festiwalu Camerimage w Bydgoszczy. Siedem lat temu goszczący w Bydgoszczy hollywoodzki operator najpierw obraził i zaatakował w hotelu dwóch ratowników medycznych, którzy próbowali udzielić mu pomocy. Potem w szpitalu to samo spotkało policjantów, którzy przywieźli go tam po awanturze. Jednego z funkcjonariuszy kopnął w nogę, a jednego z medyków, Marcina Gizickiego, uderzył pięścią w twarz uszkadzając mu ząb i słuch - i to właśnie on wniósł apelację od wyroku, który zapadł w kwietniu zeszłego roku, uznając go za nieadekwatny. Marcin Gizicki oczekiwał zarówno zaostrzenia kary, jak…
























